Autor |
Wiadomość |
jestem taka obca
@Admin
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:37, 25 Cze 2008 Temat postu: Przegrali swoje życie? |
|
|
Co sądzicie o gwiazdach, które (przegały?) swoje życie przez narkotyki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Chuda
Debiutant
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:20, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Myśle że to nie jest wina gwiazd ale też mediów które chciały te gwiazdy zniszczyć. Gwiazdy żeby uciec popadały w narkomanie już od dawien dawna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LoveSex
$Vip Premium
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:39, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
że są sexi.
|
|
|
|
No comment. Życie gwiazd jets usiane mnóstwem problemów, a gwiazdy to raczej osoby słabe psychicznie. Twórcze i słabe. jak wszyscy artyści. Maja kasę, więc albo się przepracowuja ażeby dac sobie kopa zazywają dragów, albo zwyczajnie problemy i samotnośc ich zabija. ten brak prywatności.. Dołujące.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tosiija
Debiutant
Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydzia Połer
|
Wysłany: Wto 21:48, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No, ja wspolczuje. ale w koncu tak musi być. Tak się rodzą legendy. Jim Morrison, Janis Joplin, Kurt Cobain...a szczegolnie on. Jest świetnym dowodem na to jak coś co bylo miloscią jego życia potrafi jego zniszczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tonący.
<3Junior Admin
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Promise Land
|
Wysłany: Śro 0:31, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dla mnie Kurt Cobain jest tylko dość nędzną kopią tego, co zrobił Ian Curtis... Może się mylę, nie wiem. Ale takie odnoszę wrażenie.
Choć historia Iana jest zupełnie inna... Ale i tak Cobain zawsze kojarzył mi się z Curtisem. Ot takie moje widzimisię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tosiija
Debiutant
Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydzia Połer
|
Wysłany: Śro 16:05, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak...szczegolnie ,że Cobain w ogóle się Curtisem interesowal xPPP A moim zdaniem to Curtis gorzej się zachowywal xP
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tonący.
<3Junior Admin
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Promise Land
|
Wysłany: Śro 20:05, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cobain i tak jak dla mnie zawsze pozostanie w cieniu Curtisa. Zapewne tylko i wyłącznie przez to, że Joy Division uwielbiam, a Nirvana mi nie podchodzi... Lubię mieć swoje widzimisię. ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tosiija
Debiutant
Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydzia Połer
|
Wysłany: Czw 10:59, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja również lubie JD, ale do Nirvany żywię wielki sentyment.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szarąka
Debiutant
Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Far away from Jamaica / Płock
|
Wysłany: Czw 20:57, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę, że najbardziej tragiczną postacią był Rysiek Riedel. Pomimo tego iż był całkowicie zatopiony w narkotykowym nałogu to szanuję tego człowieka. Zawsze powtarzał młodzieży, by nie popełniła tego błędu co on.
Z tego co wiem wiele razy chciał odstawiać heroinę, ale po kilku tygodniach znowu wracał. I tak dalej jego tragizm, bo tak to trzeba nazwać, się pogłębiał. Myślę, że Dżem to jeden z nielicznych zespołów, które naprawdę (!) mogły zaistnieć, nawet za granicą. Między innymi dzięki tekstom i wokalowi Riedel'a.
Ostatnio zmieniony przez Szarąka dnia Czw 20:58, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|